Wiadomości

Zareagowali – i być może uratowali ludzkie życie

Data publikacji 15.01.2017

Nie wykluczone, że czujność i troska taksówkarza oraz szybka reakcja lublinieckich policjantów, pozwoliły na uratowanie kobiety przed zamarznięciem. Mieszkanka Bielsko – Białej zamówiła kurs....do lasu. Taksówkarz nie pozostał obojętny wobec apeli o zwracanie uwagi na osoby zagrożone wychłodzeniem i o zaistniałej sytuacji powiadomił policjantów.

W piątek do dyżurnego lublinieckiej komendy zgłosił się taksówkarz. Mężczyzna poinformował dyżurnego, że kilka minut wcześniej, do jego taksówki wsiadła kobieta i zamówiła nietypowy kurs.....do lasu. Taksówkarz zawiózł klientkę we wskazane przez nią miejsce i pozostawił w okolicach szlaku kolejowego w rejonie ulicy Czarnoleskiej w Lublińcu. Zaniepokojony zamiarami i celem podróży kobiety, po zakończeniu kursu, przyjechał zgłosić ten fakt do komendy. Na wskazane przez niego miejsce, dyżurny natychmiast skierował pozostające w terenie patrole. Stróże prawa oraz towarzyszący im funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej, rozpoczęli poszukiwania. Po kilkunastu minutach dzielnicowi natrafili na pozostawione na śniegu ślady i znaleźli kopbietę, którą okazała się 62-letnia mieszkanka Bielsko-Białej. Zapytana o cel podróży taksówką, oświadczyła mundurowym, że przyjechała dokarmiać żyjące w lesie zwierzęta. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Przybyły na miejsce lekarz nie stwierdził u kobiety żadnych obrażeń. Policjanci ustalili natomiast, że 62-latka leczyła się psychiatrycznie. Po nawiązaniu kontaktu z rodziną, miłośniczka zwierząt trafiła pod opiekę swoich bliskich.

Powrót na górę strony